Opinia użytkownika skutera elektrycznego EFUN Pusa 3000 po 8 miesiącach użytkowania i przebiegu 20 000 km.
Kupiłem skuterek Pusa 3000, od pana Tomasza, w czerwcu 2023.
Ostatnio udało mi się dobić stan licznika do 20 000 km, więc myślę że mogę w końcu napisać komentarz.
Jak widać po stanie licznika skutera używam dosyć aktywnie. Pracuję jako kurier na aplikacjach do rozwożenia jedzenia i używam tego pojazdu niemal każdego dnia. Moją ocenę zacznę od wyliczenia oszczędności jakie moim zdaniem zyskałem od kiedy jeżdżę elektrykiem. Porównuję wydatki do spalinowego Yamaha Neos 50 którym kiedyś jeździłem. Są to tylko moje szacunki policzone w głowie. Niczego nie mierzyłem w jakiś konkretny sposób, chodzi tylko o przybliżony wynik. -koszt naładowania akumulatora 72V 50Ah, od zera do pełna, to koszt około 4-5 zł co pozwala na przejechanie przy średnio oszczędnej jeździe około 110-120 km. Przyjmijmy koszt 4 zł / 100 km Cenę benzyny zakładam na poziomie 6 zł / litr ( w tamtym okresie mniej więcej tyle kosztowała) Spalanie w Yamaha Neos przyjmuję 2.5 l / 100 km co daje koszt 15 zł / 100 km.
Koszt przejechania 20 000 km Elektrykiem : 20 000 km * 4zł/100 km = 800 zł
Spalinowym: 20 000 km * 15 zł/100 km = 3000 zł Zysk 2200 zł
Jeśli chodzi o naprawy których wymagał by spalinowy (a jakich nie wymaga elektryczny) po takim dystansie to (zakładając że oddajemy do mechanika i mamy w miarę tanio):
- wymiana oleju co 4 000 km. Koszt 5 * 100 zł
- wymiana paska napędowego co 10 000 km. Koszt 2 * 300 zł
- regulacja luzów zaworowych co 10 000 km. Koszt 2 * 350 zł
Razem 500 + 600 + 700 = 1800 zł
Plus zysk z paliwa 1800 + 2200 = 4000 zł.
Czyli po przejechaniu 20 000 km nie musiałem wydawać 4000 zł i to minimum bo to tylko szacunki.
Dodatkowo skuter wziąłem na firmę, odliczyłem sobie 50 % VAT i dostałem dofinansowanie rządowe w wysokości 30 % wartości pojazdu. Więc powiem tak szczerze, że przy około 60 000 km ten skuter będzie po prostu za darmo.
Napiszę teraz jakie miałem usterki i naprawy przez ten czas. - Przy 15 000 km awaria czujnika stopki bocznej. W efekcie skuter nie ruszał bo dostawał sygnał że nóżka jest ciągle otwarta. Naprawiłem to po prostu odcinając ten czujnik. Ten element jest mocno awaryjny i tak naprawdę nie potrzebny.
Przy 16000 km wymiana klocków hamulcowych przód i tył. Dzięki hamowaniu regeneracyjnemu jest możliwość hamowania bez używania hamulców i jeszcze dodatkowo doładowujemy skuter, dzięki temu używam klamki hamulca około 50 % rzadziej, super opcja.
Przy 19000 km wymiana obydwu opon i łożyska w przednim kole. Fabryczne opony nie są może najwyższej jakości i z całą pewnością nie nadają się do jazdy po śniegu, ale na jeden sezon się nadają. Jeśli chodzi o zasięg skutera na baterii 72V 50 Ah najwięcej udało mi się zrobić w lato, rozładowując baterię praktycznie do zera, to 136 km (przy mojej wadze 95 kg). Ja robię tak, że ładuję dodatkowo akumulator w ciągu dnia, podczas przerwy, przez około 2 godziny co mi daje dodatkowe 20-30 km. W zimę skuter traci około 10% zasięgu. Ważne jest też odpowiednie ciśnienie w oponach. Raz ciśnienie z tyłu zeszło mi do 1,5 bara i w efekcie straciłem prawie 40 km zasięgu. Ja pompuje na 2,7 bara, wtedy super się toczą oponki.
Tyle jeśli chodzi o sam sprzęt. Pan Tomasz jest równie niezawodny jak skutery które sprzedaje. Niech najlepszą reklamą będzie to, że można do pana Tomasza przyjechać na serwis. Jak wymieniałem łożysko to każdy warsztat jaki dzwoniłem miał termin minimum za 3,4 dni albo i za tydzień. Zadzwoniłem do pana Tomasza przyjechałem i w godzinę czasu łożysko założone od ręki.
Podsumowując skutery elektryczne to bez wątpienia jest przyszłość. Być może będę edytował ten komentarz co około 20 000 km i dam znać jak skuter będzie się sprawował.